Minivan w podróży – Jak przygotować samochód na wakacje?

Jak przygotować samochód na wakacje, czyli nocleg w minivanie
Od dawna uwielbiamy podróżować po swojemu. Z dala od dzikich tłumów, w zgodzie z naturą, a zamiast odhaczania zabytków ważniejsze jest dla nas spędzenie czasu ze sobą i z pięknym widokiem.
Nasze kryterium wakacyjne? Piękny widok po przebudzeniu. Z namiotu, przyczepy kempingowej, a ostatnio z samochodu 🙂
Tu nawet najzwyklejsza kawa z sucharem smakuje wybornie 😀
Pożegnanie z przyczepą
Przez dwa ostatnie sezony podróżowaliśmy z przyczepką kempingową. Nasz pierwszy wspólny dom i miłość od pierwszego wejrzenia. Towarzyszyła nam dzielnie w podróży na Lofoty, a potem już z małym podróżnikiem na pokładzie – w Chorwacji i Bośni i Hercegowinie. Mnóstwo zdjęć i jeszcze więcej wspomnień, ale w tym roku postawiliśmy na zmiany.
Idzie nowe!
#hellovanlife
Jak przygotować samochód na wakacje?
Przerabiamy samochód na sypialnego minivana i już niedługo ruszamy w dłuższą podróż, nastawiając się głównie na noclegi w samochodzie.
Decyzja o zamianie przyczepki na samochód zapadła z powodów czysto praktycznych:
– samochodem dojedziemy dużo szybciej
-wszędzie zaparkujemy
– a po małych udogodnieniach czujemy się tu jak w domu!
Zobaczcie sami.
Na szufladach
Zawsze marzyłam o wyprawach kamperem lub wesołym busem, a okazało się że idealny wehikuł podróży mamy przed samym nosem!
W każdej chwili można wrzucić materac i spać w samochodzie 🙂 ! Ale po wymontowaniu siedzeń zwolniło się miejsce nawet na łoże małżeńskie, kuchenkę, mnóstwo schowków i oczywiście mopsa!
Szuflady i rusztowanie pod materac zbudowane są z wytrzymałej sklejki, na których mieści się tradycyjny materac domowy 200x120cm.
Przytulna kołderka i poduszki jeżdżą od teraz z mężem nawet do pracy i gdy tylko najdzie nas ochota ruszamy po małe przygody nawet na tygodniu. Wystarczy odjechać chwilę od domu by znaleźć odskocznię, a wysypiamy się jak u siebie 🙂
Wysuwane szafki wożą już na stałe komplet naczyń, sztućców, plastikowe kieliszki do wina ( w JULI po 5-6zł/szt) i kuchenkę na naboje ( również dostępna w JULI ).
Naboje mają taki plus, że łatwiej je zapakować niż butlę gazową, mniej obciążają szufladę i można kupić je za grosze na allegro.
Oprócz najróżniejszych przegródek, w których bez problemu powinien zmieścić się zapas jedzenia na cały wyjazd, za siedzeniami kierowcy i pasażera znajdziemy dość pojemne schowki na ubrania, grilla, stolik i krzesełka kempingowe.
Na dłuższe wyjazdy planujemy dokupić jeszcze bagażnik dachowy – gdzieś trzeba zmieścić kajak, wiosła i trzy kapoki :)!
Na deszczową pogodę
Przyczepka na początku urzekła nas tym, że przy urwaniu chmury nie musieliśmy już siedzieć w kucki w namiocie nachylając się nad pęczniejącą zupką chińską.
Ale i tu znalazło się rozwiązanie. Po dokupieniu przedsionka namiotowego ( model z Decathlonu ), parkujemy samochodem pod tym zadaszeniem i nawet przy niepogodzie możemy leniwie przewracać kiełbaskę z grilla 🙂
A gdy chcemy dłużej pospać, a opaski na oczy i rolety nie wystarczają, na szyby samochodu zarzucamy dodatkowo tarpa ( płachtę ).
Niby tylko samochód, a jednak można stworzyć z niego mały domek, a nawet zachować pewną prywatność 🙂
Póki co nasz mały wehikuł spisywał się świetnie na weekendowych wypadach nad jezioro, na ryby, czatowaniu na wschód słońca przy Dolinie Chochołowskiej i noclegu w centrum Zakopanego ( o tak, był nocleg z widokiem na Giewont :D! )
Przez ten czas projekt był trochę modyfikowany, a szuflady zmieniły kolor na turkusowy.
Planujemy uskutecznić jeszcze prysznic kempingowy, dokupić wspomniany bagażnik dachowy i już niedługo ruszamy na północ Szkocji :)!
A na dole znajdziecie mały kącik majsterkowicza 🙂
Wymiarów celowo nie podaję, gdyż każdy samochód jest inny, ale może jakieś techniczne szczegóły wpadną Wam w oko 🙂
Wspaniałych podróży :)!
Mamy Chryslera Grand Voyagera z 2000r. i też marzy mi się taka zabudowa 😉 z tym, że u nas sytuacja osobowa trochę bardziej skomplikowana 2 + 2 mopsy i junior w drodze 😉
Ojej jaka cudowna ekipa :D! <3 <3 <3 Z takim towarzystwem super wakacje gwarantowane :D! Ale u Was chyba rzeczywiście prędzej przyczepa... ;)
Junior już już jakiś czas na świecie 🙂 a starzy poszaleli i kupili Niewiadkę 126N. Nasz skład obecnie Auto bez zmian, 2 starzy + 1 dzieć + 2 mopsy i przyczepka w ruinie… eee tzn w remoncie 😅
Niewiadówka <3 Podróże z przyczepką to jedne z naszych najczulej wspominanych :) A jak się samemu remont robi to potem Tak cieszy :D! Coś czuję , że będziecie mieć cudowne wakacje :) Macie już wybrany kierunek?
Haha Skąd ja to znam:D My już przespalismy wieeeeele nocy w wieeeeeelu miejscach w naszym kombiaczku 😀 Pod względem mobilności naprawdę jest na plus 🙂 Pozdrawiamy 🙂
Widzę podobne pasje 🙂 podróże na dziko kajakiem a teraz minicamperem 🙂 My najpierw spałyśmy w kombiaku a teraz domem na kółkach stał się stary vanik VWT4, który świetnie sobie radzi w każdych warunkach 🙂 Pozdro z wlkp 🙂
My z żonką również tak podróżujemy plus trzy psiaki 😉 W 2018 r. zwykłym kombi ale na początku zeszłego roku zakupiliśmy 15 letniego wtedy Citroena C8 z podnoszonym dachem. Przerobiliśmy wnętrze metodą gospodarską na swoje potrzeby i jesteśmy super zadowoleni 🙂 W tym roku jedziemy do Chorwacji i będzie to nasz pierwszy zagraniczny wyjazd 🙂 Pozdrawiamy zdrowo zakręconych!
Rewelacja!!!! Spadliście mi z nieba 😍🤩😍🤩 właśnie jestem w trakcie szukania swojego s-maxa. Ja to mam szczęście 🤩. Cieszę się, że nie tylko ja mam tak szalenie praktyczne pomysły. Wasz blog tylko potwierdził moje przypuszczenia, że zrobienie z bagażnika sypialni będzie dla mnie najlepszym wyjściem 🤗 Dziękuję 🤗
S-max to świetny wybór 😀 Życzę wspaniałych noclegów :D!
Witam. A czy mógłbyś podać jednak wymiary do S Maxa Mk. 1 i powiedz czy konieczne jest wymontowanie tylnych siedzeń?